Moja dzisiejsza notka dotyczyć będzie recenzji godnego uwagi produktu, jakim jest baza pod makijaż Revlon PhotoReady Perfecting Primer. Był to dla mnie przełomowy zakup – nigdy nie miałam w swojej kolekcji czegoś, co faktycznie jest warte swoich pieniędzy, a do tanich nie należy. Jak wiadomo, często cena nie idzie do końca w parze z działaniem czy efektami, no a tu mamy przykład produktu, którego cena jest adekwatna do tego, co potrafi zdziałać na naszej twarzy.
SŁOWA PRODUCENTA
Revlon Photoready Perfecting Primer to perfekcyjna baza pod makijaż, która jest bardzo lekka i perfekcyjnie wygładza cerę i rozprasza światło. Eliminuje widoczne pory i zagłębienia, pozostawiając skore jedwabiście gładką gotowa do położenia podkładu. Jak zapewnia producent można stosować ją samą, jeśli wystarczy nam sam efekt wygładzenia, lub z podkładem PhotoReady do perfekcyjnego efekt.
INFORMACJE OGÓLNE
- Szklane opakowanie z wygodną pompką
- Pojemność: 27ml
- Cena: 36,99zł (drogeria internetowa) – 69zł (drogeria stacjonarna)
Zapach: Zwykły kosmetyczny zapach wyczuwalny przy aplikacji, później jednak ulatnia się.
Konsystencja: Niezbyt rzadka ani niezbyt gęsta – idealna. Porównywalna do kremu, jedwabista. Na palcach pozostawia efekt bardzo gładkiego naskórka.
Aplikacja i efekt: Po nałożeniu na twarz palcami zauważalne jest natychmiastowe wygładzenie skóry oraz wypełnienie zmarszczek i porów. Osoby z nieskazitelną cerą mogłyby obejść się bez podkładu i zadowolić tylko tą bazą.
Reakcja z innymi kosmetykami: Z moim ulubionym podkładem Affinitone bardzo się lubi, tak samo lubiła się z Clarins i kremami BB. Jedyne co mogłabym „wytknąć” to nieco toporne rozprowadzanie, jeśli zaaplikujemy podkład palcami – jeśli pędzlem nie ma takiego problemu :)
Trwałość: Przedłuża trwałość podkładu o dobrych kilka godzin! Nie ma śladu zmiany koloru, spływania czy wchodzenia w zmarszczki nawet po znacznym upływie czasu. W moim przypadku, nawet po 12 godzinach nie mogłam doszukać się żadnego dowodu na to, że minęło ponad pół doby a ja nadal mam podkład w takim stanie, jak wychodziłam z domu.
Wydajność: Mam ją już około 7 miesięcy a zużycie jest takie, jak widać na zdjęciu poniżej. Co prawda, nie używam jej codziennie, jednak zużycie mogłoby być większe. Bardzo niewielka ilość wystarcza by pokryć twarz w strefie T.
Moja opinia: NIESAMOWITY PRODUKT. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na Revlon, a nie na L’Oreal. Przedłuża trwałość podkładu oraz poprawia jego wygląd, ma genialną konsystencję i powiem szczerze, że nadaje się do wielu typów cery i na każdej świetnie wygląda, a jej działanie jest podobne. Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego zakupu i nie żałuję ani grosza wydanego na ten produkt! Polecam wszystkim baaaardzo gorąco!
Mam nadzieję, że recenzja okaże się przydatna i przekonam Was do zakupu, jeśli się wahacie lub szukacie dobrej bazy. W poniedziałek pojawi się notka o manicure, ale planuję znowu zrobić ombre, tylko w innych kolorach, dlatego pokażę Wam tylko osiągnięty efekt :)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza