Koniec ferii i od razu poczułam napływ obowiązków. Nie pisałam dla Was te kilka dni, ale dziś nadrabiam zaległości i zamieszczam ostatnią recenzję w temacie Kallosów. Na razie nie szykuję nic nowego na ich temat, bo rozpieszczam się dwoma maskami zakupionymi miesiąc temu, ale na pewno w ciągu najbliższych kilku miesięcy coś nowego nabędę (wersja Silk, Milk, Algae, Omega... same się nie przetestują :D). Dzisiaj główną rolę zagra jagódka. Jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawuje? Zapraszam do czytania!
SŁOWA PRODUCENTA
Kallos Rewitalizująca maska Czarna Jagoda do suchych, zniszczonych i poddanych obróbce chemicznej włosów z ekstraktem z czarnej jagody i olejem awokado. Dzięki zawartości wysokiej koncentracji antyoksydantów, składników mineralnych i witamin, natychmiast rewitalizuje suche, zniszczone i poddane obróbce chemicznej włosy. Aktywny składnik czystego oleju awokado dogłębnie odżywia włókna włosów oraz skórę głowy. Poprzez zastosowanie włosy staną się zdrowe, elastyczne i promiennie lśniące.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Vaccinium Myrtillus Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltrodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone.
INFORMACJE OGÓLNE
- Duże, plastikowe opakowanie z zakręcanym wieczkiem; plastik jest raczej miękki
- Pojemność: 1000ml
- Cena: ok. 10zł
Zapach: Słodki, kwiatowy. Nie jest to zapach jagody, nie czuć w nim też awokado. Mojej Mamie przypomina pachnące gumki do ścierania i przyznaję jej w tym rację. Faktycznie, jest bardzo podobny! Przyjemny. Szybko jednak ulatnia się z włosów, a szkoda.
Konsystencja: Powtórzę to, co mówiłam w przypadku wersji bananowej <klik> i keratynowej <klik>: Nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt rzadka. Nie spływa z włosów i nie ma trudności z wydobyciem jej z opakowania. Łatwo się rozprowadza.
Aplikacja: Bez zmian: aplikacja produktu z tak zaprojektowanego opakowania jest dużo wygodniejsza i bardziej ekonomiczna niż ze standardowej tubki przystosowanej do wyciskania. W razie pobrania zbyt dużej ilości produktu mogę bezproblemowo umieścić ją z powrotem w środku. Gdy już nabiorę tyle maski, ile potrzebuję, rozprowadzam delikatnie od nasady włosów aż po same końce (koncentruję się często bardziej na końcówkach). Używam jej również codziennie, jako odżywki. Olej z awokado i ekstrakty z jagody nie są niebezpieczne w nadmiarze, a moje włosy bardzo je lubią i świetnie po nich wyglądają. Aplikuję ją na kilka minut oddając się w tym czasie innym czynnościom pielęgnacyjnym.
Efekty: Włosy są niezwykle gładkie, po regularnym stosowaniu odnoszę wrażenie, że lśnią niemal jak lustrzana tafla. W ostrym słońcu moje rudawe refleksy zyskały na intensywności, włosy połyskują na całej długości. Końce wyglądają bardzo zdrowo.
Wydajność: Po miesiącu codziennego stosowania mam jeszcze połowę opakowania. Wygląda na to, że czeka mnie kolejny miesiąc przyjemności płynącej z jej używania :)
Moja opinia: Super, super i jeszcze raz super. Genialnie sprawdza się przy codziennym stosowaniu, włosy są mocne, lśniące i odżywione. Przyciągają spojrzenia i wywołują niemałą konsternację - co robisz, że tak wyglądają? Otóż, można mieć ładne włosy niewiele czasu im poświęcając - kluczem jest systematyczność, konsekwentność i dobry produkt. Ten jest genialny - polecam każdej z Was, bo dzisiaj jest naprawdę niewiele tak świetnych środków pielęgnacyjnych do włosów, w takiej cenie. Maska warta zakupu, zdecydowanie!
Kolejna recenzja napisana, liczę na to, że Waszym zdaniem rzetelna. Jak na razie ostatnia, jeśli chodzi o Kallosy, tak jak wspomniałam na początku. Są to genialne produkty, każda wersja zapewnia boskie efekty. Jestem bardzo zadowolona, a wręcz wniebowzięta :)
Przed Wami, ale i przede mną, jeszcze kilka(naście?) opinii w zanadrzu czekających na swoją kolej :) Mam nadzieję, że czekacie! Trzymajcie się Kochani!
Jeszcze kończę moją Latte, ale później chyba skuszę się na tą i keratynową! :) Za taką cenę można i z 3 kupić :D
OdpowiedzUsuńa no można :D jak skończę te, to na pewno znowu zrobię zapas <3
Usuńmam ją i również chętnie stosuję, zamiennie z czekoladową, która moim zdaniem jeszcze lepiej działa :)
OdpowiedzUsuńto czekoladowej też się przyjrzę :D
Usuńkoniecznie ;)
UsuńKiedy Ty Kochana zużyjesz te wszystkie maski? :):)
OdpowiedzUsuńBuziak :****
przy takim owłosieniu to nietrudne :D <3
UsuńJa kupiłam ostatnio 'OMEGA' ale mam straszną ochotę by wypróbować tą Algową wersję :) a może skuszę się również na tą o której piszesz :)
OdpowiedzUsuńja mam ochotę na jedną i drugą :D
UsuńTej wersji jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńpolecam gorąco :D
UsuńKocham ją :)
OdpowiedzUsuńja również ! w ogóle nie obciąża włosków :)
UsuńWłaśnie ją kupiłam :):):)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, nie będziesz żałować! :)
UsuńOstatnio zaopatrzyłam się w dwie maski tej marki. Jednej już używam i jest genialna, a druga czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię robić zapasy! :D szczególnie tych masek <3
UsuńSkusiłam się użyć maski jagodowej, która zakupiłam mamie. Użyłam jak na razie dwa razy, zapach jest piękny. Poza tym wydaje mi się, że po algowej moje końcówki zrobiły się bardziej rude niż były. Gołym okiem może nie było to widocznie, ale są to pozostałości po dawnym jednorazowym farbowaniu włosów. Jeżeli tak wpływają te maski na każde włosy to nadają się do "podtrzymania" koloru włosów farbowanych. :)
OdpowiedzUsuńu mnie też podbijają mocno rude refleksy (mam naturalne, ciemnobrązowe włosy) :D nie wiem, jak to działa :D
UsuńTeż nie mam pojęcia, ale jak widzę to mam jaśniejsze włosy niż Ty. ;) Jestem ciekawa jak na blond włosach działają. :)
Usuńkontrowersyjne maski tyle ich jest ;D
OdpowiedzUsuńkontrowersyjne to raczej nie są :D ale popularne i wyjątkowe już tak :D
UsuńMam ją, ale z bananowa polubiłam się bardziej ;)
OdpowiedzUsuńja też! przede wszystkim ze względu na zapach <3
UsuńNigdy nie miałam niczego z tej firmy ale chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWpadnij: http://szafazapachow.blogspot.com/
warto :) chętnie zajrzę!
UsuńO! Muszę kupić :) moje włosy są delikatnie mówiąc zniszczonye i potrzebują mega regeneracji...
OdpowiedzUsuńpolecam, sprawdzi się na pewno!
UsuńAgatko :* pozdrawiam serdecznie :) jestem zainteresowana maską, gdzie można ją kupić ? rossmann, natura czy jeszcze gdzie indziej ? zaznaczam tylko, że również jestem z Olsztyna i fajnie gdybym mogła ją tu kupić :) miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńOjoj, stacjonarnie, z tego co mi wiadomo, jedynie Hebe ma je w asortymencie, którego u nas jeszcze niestety nie ma (mam nadzieję, że kiedyś powstanie, bo to świetna drogeria! <3), ja zamawiam na ezebra.pl, wiem, że są na mintishop.pl, cocolita.pl itp. Mogę jedynie poradzić, byś zapytała się u swojego fryzjera o możliwość zamówienia, być może nawet niektórzy nimi dysponują w salonach, ale niestety nie mam pojęcia w których :( stacjonarnie więc nie pomogę, ale internetowo polecam te trzy drogerie :)
UsuńWszyscy mówią o maseczkach Kallos, chyba też w końcu muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńobowiązkowo :D
UsuńSuper sa te maski, mam uzywam ,aktualnie mam tą keratin , i jestem z niej zadowolona. tej jeszcze nie mialam,ale na pewno przetestuje :)
OdpowiedzUsuńja również ją mam i też jestem bardzo zadowolona <3
Usuńsama nie wiem którą wersję tej maski wybrać :p
OdpowiedzUsuńwszystkie są świetne :D
UsuńJuż miałam waniliową i latte od Kallosa :)
OdpowiedzUsuńTe zapachy są obłędne! :)
I na prawdę działają :)
ja się teraz czaję na Algae <3
Usuńhej :) chciałam się dopytać o parę kwestii :) stosujesz odżywkę codziennie, nie boisz się przeproteinowania włosów ? :) właśnie ją sobie zamówiłam :) i chciał się dowiedzieć czy stosujesz ją rano czy wieczorem, przed czy po myciu włosów i jak długo ją trzymasz :) mam długie, ale dość suche włosy, dlatego zdecydowałam się na jej kupno :) swoją drogą codziennie myjesz głowę ? :) z góry dziękuje za odpowiedz :) pozdrawiam : *
OdpowiedzUsuńTa odżywka nie zawiera protein, jest na bazie wyciągów z czarnej jagody i oleju awokado, także nie, nie obawiam się o to :) O przeproteinowaniu swoją drogą pisałam kilka postów temu :) Tej keratynowej wersji używam raz w tygodniu, bo ona stwarza prawdopodobieństwo wystąpienia takiego efektu :) Jagodowej używam codziennie (z wyjątkiem tych dni, kiedy używam olejów lub tej drugiej maski) wieczorem, po umyciu włosów, pozostawiając na kilka minut, co też napisałam w poście :) I tak, codziennie myję głowę (nie używam suszarki od dobrych 6 lat, kładę się z mokrą głową spać) :) Do suchych włosów poleciłabym Ci też wypróbowanie wersji z algami lub bananowej, świetnie nawilżają :)
Usuńdziękuję za tak szybką odpowiedz ! :) :* całuski <3
OdpowiedzUsuńnie ma za co :D
Usuń