Dzisiaj urodzinowy haul. Kilka nowinek, ale pojawią się również sprawdzone i lubiane przeze mnie produkty. Cóż, skończyło mi się przedwczoraj 20 lat, czuję się trochę staro. Wciąż pamiętam czasy, kiedy chodziłam do podstawówki, a tu zaraz koniec pierwszego roku studiów. Mimo wszystko, odkąd jestem studentką to czuję, że naprawdę żyję. I nie mam na myśli imprezowania - bo tego w ogóle nie robię, chodzi mi natomiast o to, że poświęcam swój czas na coś, co sprawia mi ogromną przyjemność, tzn. język, który studiuję oraz szkoła wizażu, do której uczęszczam. Jestem szczęśliwą osobą i nie rozumiem, jak na początku dorosłego życia, kiedy jest się młodym, można stwarzać sobie problemy. Złota rada: żaden Wasz dzień nie powtórzy się kolejny raz, dlatego przeżywajcie go będąc wesołymi, a nie marnujcie czasu na bycie pogrążonym w smutku!
Przechodząc do właściwej części wpisu, muszę Wam powiedzieć, że po raz pierwszy poczyniłam zamówienie w drogerii Cocolita.pl <klik>. Byłam bardzo mile zaskoczona sprawnością, z jaką moje zamówienie zostało zrealizowane i jak szybko do mnie dotarło! Warto było zaufać :) Jak zwykle również odwiedziłam ezebra.pl <klik> ze względu na to, że już kilka lat temu przekonałam się o ich profesjonalizmie. A teraz zapraszam do zapoznania się z moimi nowościami!
1. L'Oreal, False Lash Wing Mascara
Najlepsza mascara, jaką kiedykolwiek miałam i mogę szczerze powiedzieć, że zajmuje u mnie pierwsze miejsce! Zdecydowanie lepsza od Flase Lash Effect z MaxFactora, lepiej wydłuża, rozdziela, pogrubia i podkręca. Efekt, który zapewnia jest naprawdę WOW. Zamówiłam ją nieco w ciemno, sugerując się opiniami w internecie, ale rzeczywiście mają one swoje uzasadnienie w działaniu tego produktu. Więcej o niej w recenzji, którą na pewno dla Was napiszę!
Przechodząc do właściwej części wpisu, muszę Wam powiedzieć, że po raz pierwszy poczyniłam zamówienie w drogerii Cocolita.pl <klik>. Byłam bardzo mile zaskoczona sprawnością, z jaką moje zamówienie zostało zrealizowane i jak szybko do mnie dotarło! Warto było zaufać :) Jak zwykle również odwiedziłam ezebra.pl <klik> ze względu na to, że już kilka lat temu przekonałam się o ich profesjonalizmie. A teraz zapraszam do zapoznania się z moimi nowościami!
1. L'Oreal, False Lash Wing Mascara
Najlepsza mascara, jaką kiedykolwiek miałam i mogę szczerze powiedzieć, że zajmuje u mnie pierwsze miejsce! Zdecydowanie lepsza od Flase Lash Effect z MaxFactora, lepiej wydłuża, rozdziela, pogrubia i podkręca. Efekt, który zapewnia jest naprawdę WOW. Zamówiłam ją nieco w ciemno, sugerując się opiniami w internecie, ale rzeczywiście mają one swoje uzasadnienie w działaniu tego produktu. Więcej o niej w recenzji, którą na pewno dla Was napiszę!
2. L'Oreal True Match Concealer, 1 Ivory
A tego Pana już znacie. Moja przedziwna relacja z nim była na tyle uzależniająca, że pomimo jego wad coś mnie ciągnie w jego kierunku. Kolor zdecydowanie mnie oczarował, to, że nie ciemnieje w ciągu dnia również jest dla mnie bardzo ważne. Dobrze zaaplikowany i zagruntowany jest świetny, więc czuję, że pozostanę przy nim na dłużej! Recenzja tutaj <klik>!
A tego Pana już znacie. Moja przedziwna relacja z nim była na tyle uzależniająca, że pomimo jego wad coś mnie ciągnie w jego kierunku. Kolor zdecydowanie mnie oczarował, to, że nie ciemnieje w ciągu dnia również jest dla mnie bardzo ważne. Dobrze zaaplikowany i zagruntowany jest świetny, więc czuję, że pozostanę przy nim na dłużej! Recenzja tutaj <klik>!
3. Makeup Revolution, The One Foundation, Shade 1, 3, 6
Jak by wyglądały moje zakupy, gdybym nie zaopatrzyła się w nic od Makeup Revolution? Tym razem zachęcona pozytywnymi opiniami, zakupiłam trzy odcienie podkładów, które MUR wypuściło niedawno na rynek. Odcień nr 1 zamówiłam z myślą o rozjaśnianiu moich zbyt ciemnych podkładów, a nr 6, by uzyskiwać swój odcień mieszając z 1. Nie miałam pojęcia, jak wygląda nr 3, bo w zasobach internetowych nikt tego koloru nie posiadał. Stwierdziłam jednak, że skoro 1 to biel, 2 to zimny odcień, to 3 musi być blady i żółty. Jakież było moje zadowolenie, gdy okazało się, że ten odcień jest IDENTYCZNY jak kolor mojego dekoltu i szyi. Zresztą same zaraz zobaczycie :) Recenzja na pewno się pojawi!
- Odcień nr 1
- Odcień nr 3 (po wydobyciu z opakowania wydaje się ciemny, ale po roztarciu jest o około 2-3 tony jaśniejszy) oraz L'Oreal True Match w odcieniu W1
- Odcień nr 6 oraz L'Oreal True Match w odcieniu W1
4. Catrice Cosmetics, Perfecting & Shaping Gel
Mój ulubiony żel do brwi. Nie dość, że niesamowicie wydajny, bo miałam go aż pół roku, to jeszcze doskonale utrwala i modeluje kształt. Włoski są ujarzmione przez cały dzień, a kolor dopasowuje się do odcienia naszych brwi, dzięki czemu wygląda bardzo naturalnie. Uwielbiam go!
5. Ardell, Demi Wispies
Standardowo mój ukochany model rzęs. Odkąd odkryłam 120 Demi, używam ich na zmianę, ale te na zawsze pozostaną moimi faworytkami.
Standardowo mój ukochany model rzęs. Odkąd odkryłam 120 Demi, używam ich na zmianę, ale te na zawsze pozostaną moimi faworytkami.
6. Maybelline, Eyestudio Lasting Drama Gel Eyeliner 24H, 01 Intense Black
Boski eyeliner w żelu od Maybelline. Idealnie czarny, matowy i trwały. Nie odbija się na powiekach, ma genialną pigmentację. Dzięki niemu rysowanie kresek sobie czy klientkom nie sprawia najmniejszego problemu!
- Zauważcie jak zmieniła się długość i kształt pędzla w ciągu roku, czyli tyle, ile miałam swój poprzedni egzemplarz. Co prawda nie używałam go nigdy do rysowania kresek, ale doskonale nadaje się do malowaniu ust. Sądzę, że ten nowy ma jeszcze lepszy kształt i sprawdzi się w tym celu nawet lepiej, niż poprzednik.
7. Maybelline, Color Tattoo 24Hr, 40 Permanent Taupe, 35 On And On Bronze
Na Permenent Taupe zawsze miałam chęć, ale wydawało mi się, że będzie dla mnie zbyt jasny (kwestia brwi). W końcu jednak postanowiłam, że zaryzykuję. Zawsze mogłam wykorzystać go robiąc makijaż innym. Przepadłam, kiedy użyłam go pierwszy raz. Genialna pigmentacja, kolor jeszcze lepszy, idealnie pasuje do odcienia moich włosków, dzięki czemu wszystko świetnie stapia się w całość. On And On Bronze to bardzo połyskujący, złotawy brąz. Urzekł mnie nie tylko tym, jak wyglądał po odkręceniu słoiczka (przypomina niemal płynne złoto!), ale także subtelnym, rozświetlającym wykończeniem, jakie możemy nim osiągnąć na powiece. Jest idealnym środkiem do tego, by uzyskać niebanalny dzienny makijaż, a do tego niezwykle trwały!
Na Permenent Taupe zawsze miałam chęć, ale wydawało mi się, że będzie dla mnie zbyt jasny (kwestia brwi). W końcu jednak postanowiłam, że zaryzykuję. Zawsze mogłam wykorzystać go robiąc makijaż innym. Przepadłam, kiedy użyłam go pierwszy raz. Genialna pigmentacja, kolor jeszcze lepszy, idealnie pasuje do odcienia moich włosków, dzięki czemu wszystko świetnie stapia się w całość. On And On Bronze to bardzo połyskujący, złotawy brąz. Urzekł mnie nie tylko tym, jak wyglądał po odkręceniu słoiczka (przypomina niemal płynne złoto!), ale także subtelnym, rozświetlającym wykończeniem, jakie możemy nim osiągnąć na powiece. Jest idealnym środkiem do tego, by uzyskać niebanalny dzienny makijaż, a do tego niezwykle trwały!
8. W7, Bronzer, Honolulu
Skusiłam się na niego po obejrzeniu filmiku o bronzerach u Maxineczki. Wcześniej ani ta firma, ani sam produkt mnie nie zachęcały. Widząc go jednak w cenie 11zł postanowiłam, że się skuszę. Nie żałuję! Jest dużo chłodniejszy od mojego dotychczasowego ulubieńca z MUR i zdecydowanie bardziej aksamitny. Do tego bezproblemowo się rozciera. I to opakowanie! Jest przeurocze :)
Skusiłam się na niego po obejrzeniu filmiku o bronzerach u Maxineczki. Wcześniej ani ta firma, ani sam produkt mnie nie zachęcały. Widząc go jednak w cenie 11zł postanowiłam, że się skuszę. Nie żałuję! Jest dużo chłodniejszy od mojego dotychczasowego ulubieńca z MUR i zdecydowanie bardziej aksamitny. Do tego bezproblemowo się rozciera. I to opakowanie! Jest przeurocze :)
- Swatch bronzera Honolulu oraz Makeup Revolution, Medium Matte
9. Real Techniques, Miracle Complexion Sponge
I na koniec coś, na co zawsze miałam ochotę. Gąbeczka od RT. Nigdy nie miałam oryginalnego jajeczka BB, ale doszłam do wniosku, że najpierw zainwestuję w tańszy odpowiednik i jeśli przypadnie mi do gustu, pomyślę o zakupie oryginału. Muszę Wam powiedzieć, że jestem zaskoczona jak szybko i dokładnie rozprowadziłam za jej pomocą korektor pod oczami. Bez smug i ubrudzonych palców! Może dzięki niej korektor z L'Oreal pozbędzie się wszelkich wad?
zaszalałaś w urodziny :) kuszą mnie te podkłady z MUR, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńpojawi się, bo moje zdanie nie jest jednoznaczne :D
Usuńoj mnie tu chyba wszystko kusi , taka sroka ze mnie:)
OdpowiedzUsuńjak każda kobieta ! :D
UsuńL'Oreal, False Lash Wing Mascara jest na mojej liście kosmetyków do kupienia :) A co do gąbeczki RT to będziesz z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńz gąbeczki już jestem zadowolona :) a tusz jest rewelacyjny :)
UsuńBardzo lubię i te cienie i eyeliner z Maybelline :) A sama zastanawiam się nad tą gąbeczką :)
OdpowiedzUsuńpolecam i gąbeczkę :) do korektora jest w sam raz :)
UsuńSpóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe;) Byś żyła w szczęściu i zdrowiu jeszcze co najmniej 80 lat:)Sto lat, sto lat:))))))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :* <3 !
UsuńWszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńHonolulu bardzo lubię :)
dziękuję! :*
Usuńmi się również podoba :D
wszystkiego naj :) mam ten tusz i go bardzo lubie
OdpowiedzUsuńdziękuję ! :*
Usuńna moją listę ulubieńców właśnie trafił :D
Wszystkiego najlepszego. Wspaniały prezent na urodziny, bo kto nas zna lepiej od siebie samych? :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego podkładu, czekam na recenzję z niecierpliwością ;)
dziękuję! :*
Usuńja od zawsze sama wybieram sobie prezenty :D żeby nikt nie musiał się głowić, aczkolwiek rzeczy niekosmetyczne, które dostałam i które były niespodzianką - jak najbardziej trafione :)
recenzja pojawi się jak tylko moja opinia się ustabilizuje :D
Podkłady z MUR mnie zainteresowały! ;)
OdpowiedzUsuńrecenzja niebawem :D produkty bardzo ciekawe :D
UsuńNoooo....To zakupy się chyba udały :)
OdpowiedzUsuńSto lat Agatko! <3 <3 <3
a no nawet bardzo ! :D
Usuńdziękuję <3 !
ale szaleństwo :D z przedstawionych miałam tylko podkłąd z MUR, ale zaciekawił mnie ten żel do brwi i tusz :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń :)
polecam jedno i drugie :))) !
Usuńdziękuję <3
Spełnienia marzeń! :*
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę kupić eyeliner! :) Skoro jest dobry to może się zdecyduję na niego.
Tyle kosmetyków. <3
Ps. Cocolita- moja ulubiona drogeria internetowa. :)
dziękuję! :**
Usuńpolecam go, ale wymaga dobrego pędzla - precyzyjnego :) dowolnie skośnego lub prostego, ale koniecznie precyzyjnego ! :D wtedy wydobędziesz z niego cały potencjał, inaczej można się do niego bardzo zrazić :(
Super kosmetyki :) zachęciłaś mnie do tuszu - jeszcze go nie próbowałam. I bardzo chętnie przetestowałabym podkład MUR :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
girlingingerhair.blogspot.com
tusz polecam bardzo, a podkład warty przetestowania :D
UsuńAle fajne zakupy :) Miałam False Lash Wings, fajna jest ta szczoteczka, ładnie łapie rzęsy :) Z korektorem L'Oreala też mam "trudną" relację, a z kolei eyeliner Maybelline bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż używam eyelinera, ale zupełnie nie umiem posługiwać się tym pędzelkiem z zestawu :)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego najlepszego :) Część z powyższych produktów znam i lubię :)
OdpowiedzUsuń