Lubicie sera w swojej pielęgnacji pielęgnacji włosów? Dzisiaj kilka słów o jednym. który mnie zachwycił, czyli Maracuja Oil od Biosilk. Produkt wpadł w moje ręce zupełnie nieplanowanie, bo będąc akurat w Biedronce natknęłam się na promocję -20% na kosmetyki do włosów. Jeśli jesteście ciekawi szczegółów, zapraszam do czytania dalej!
Nawilżająca regeneracja olejkiem z marakui przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Nawilżająca regeneracja Maracuja Oil bogata jest w witaminy A i C. Wygładza, ułatwia stylizację suchych i zniszczonych włosów. Olejek z marakui intensywnie nawilża włosy nadając im lśniący połysk i fantastyczny zapach.
Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclotetrasiloxane, Cyclohexasiloxane, Passiflora Edulis (Maracuja) Seed Oil, Hydrolized Silk, Hydrolized Quinoa, Phenoxyetanol, C12 Alkyl Benzoate, Fragrance (Parfum), Butylphenyl Methylipropional, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Benzyl Salicylate, Citral, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone
INFORMACJE OGÓLNE
- Mała plastikowa buteleczka z dużym otworem oraz wygodną zakrętką
- Pojemność: 15ml
- Cena: 5zł
Zapach: Cudownie owocowy, przypomina mi w pewnym stopniu arbuza lub melona. Na włosach utrzymuje się bardzo długi czas.
Konsystencja: Typowa dla olejku, lejąca. Nie wpływa jednak na świeżość włosów - nie stają się przetłuszczone czy obciążone.
Aplikacja: Niewielką ilość produktu rozprowadzam na zmianę z serum arganowym po umyciu włosów, na noc. Stosuję go także rano, również zamiennie, by ujarzmić wszelkie nieposłuszne włoski oraz wygładzić je bez potrzeby używania prostownicy.
Efekty: Produkt ma działanie bardzo podobne do serum VitalDerm <klik>, jednak nieco słabsze. Idealnie zatem sprawdza się w roli zamiennika, do tego niemal dziesięciokrotnie tańszego. Doskonale nawilża, wygładza i ujarzmia włosy. Zarówno wieczorem, jak i rano dobrze wpływa na ich kondycję i wygląd. Odkąd nie używam prostownicy zauważyłam, że stały się bardziej błyszczące i zdrowe. Zakładam, że to dzięki regularnemu stosowaniu olejku jak i serum.
Wydajność: Produkt jest bardzo wydajny, już niewielka ilość wystarcza by odpowiednio pokryć i wzmocnić włosy. Z pewnością posłuży mi jeszcze przez długi czas!
Moja opinia: Nie sądziłam, że w moje ręce trafi tak znakomity produkt, do tego w bardzo niskiej cenie. Idealnie nadaje się do stosowania na suche, jak i na mokre włosy dodając im blasku, wygładzając i odżywiając. Dodatkowym atutem jest z pewnością to, że nie wpływa na stan świeżości włosów ani ich nie obciąża. Z pewnością jeszcze nie raz do niego wrócę, a Wam serdecznie polecam.
Miałyście styczność z tym produktem? Jakie są wasze wrażenia? Dajcie znać :)
ciekawy olejek, szczególnie że cena taka niska :) podejrzewam, że zapach też by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńna pewno :) jest świetny :)
UsuńTego nie znam, ale w jednej z Rossmannowych paczek dostałam z tej firmy olejek Moringa + Macadamia i też bardzo fajnie się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńmuszę sprawdzić :D
UsuńJuż nie raz go mijałam w Biedrze i jakoś nie mogłam się skusić, w końcu muszę to zrobić :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :D
UsuńNie zachęca mnie skład - trzy silikony przed olejkiem...
OdpowiedzUsuńja czasem przymykam oko na takie rzeczy :D tym bardziej, że codziennie myję włosy i co jakiś czas robię mocne oczyszczanie - silikony mi niestraszne ;)
Usuńz Biosilk użyłam już kilka buteleczek jedwabiu, polecam ;)
OdpowiedzUsuńbędę musiała przetestować :D
UsuńZapomniałam o nim - muszę go w końcu znowu kupić :)
OdpowiedzUsuńja też - mój już niedługo będzie na wyczerpaniu :D
Usuńcena bardzo przystępna :)
OdpowiedzUsuńnie da się ukryć :D
Usuńja mam olej marakujowy chyab jutro go zapodam na włosy:)
OdpowiedzUsuńsama muszę się zaopatrzyć w nową sztukę :D
Usuńa tak odchodząc od tematu, mam pytanie do Ciebie, jak widze nie jedna z nas jest zauroczona Twoimi brwiami, i tu moje pytanie co mozesz polecic do brwi jakie produkty, zele itd. cos moze z dostepnych drogeriach lub jakikichs drogeriach w internecie?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim serdecznie polecam znany już wszystkim cień w kremie od Maybelline - Color Tattoo, Permanent Taupe. Ma on jednak pewną wadę - niestety wpada w szary i osobom o bardzo ciepłym typie urody nie będzie pasował. Warto jednak poszukać klasycznych, prasowanych cieni np. w Inglocie (choć nie polecam tych dedykowanych do brwi), tam być może znajdzie się odpowiedni odcień brązu, sama mam kilka, ale radzę dobierać indywidualnie. Jeśli chodzi o żele, to ten z Catrice jest świetny, bodajże Perfecting & Shaping :) Pędzelki skośne lub proste, ale na pewno precyzyjne - to podstawa. Kolejną sprawą jest ograniczenie wyrywania do minimum! Ja swoje reguluję jedynie wyrywając pojedyncze włoski u podstawy i kilka od góry. I czego nie radzę - słuchać rad od pań ekspedientek - pamiętajmy, że one tam są głównie po to, by coś sprzedać!
UsuńJeszcze tylko jedno pytanie i daję Ci spokój ,jaki podklad dobry i w miare kryjący możesz polecić? do cery mieszanej, i do tego jakiś puder może?
UsuńWszystko zależy od tego, jak Twoja skóra reaguje na mocniej kryjące podkłady, ale do cery mieszanej poleciłabym Colorstay do cery suchej (ten do tłustej może mocno wysuszyć tę suchą partię twarzy) :) jeśli chodzi o pudry, to osobiście bardzo lubię Stay Matte z Rimmela, ale do zmatowienia strefy T z tendencją do przetłuszczania może byc zbyt delikatny - tutaj radziłabym postawić na pudry ryżowe lub bambusowe np. z Paese albo Kryolanu, choć ten z Inglota też jest niczego sobie. Taki zestaw powinien bez szwanku utrzymywać się cały dzień, choć efekty w postaci zapchania cery mogą być odczuwalne. Z niższej półki cenowej serdecznie mogę polecić puder z Celii - 10 Transparentny Mat :)
UsuńO coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj :)
Usuńmam pytanie,mozna nakladac produkt juz od nasady wlosow czy grozi to raczej lekkiemu przetluszczeniu wlosow?
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie - jest napakowany silikonami, które mają za zadanie jedynie zabezpieczyć końcówki!
Usuń