Od jakiegoś już czasu naturalna pielęgnacja wypiera z mojej kosmetycznej kolekcji produkty drogeryjne, zwierające sztuczne barwniki, konserwanty, parabeny, silikony i inne, chemiczne i szkodliwe substancje, które w zatrważającej ilości znajdują się w sklepowych kremach, tonikach czy żelach do twarzy. Wiele z Was również eliminuje je ze swojej pielęgnacji, dlatego z chęcią pokażę Wam swoje ostatnie zakupy, poczynione na stronie ecospa.pl. Jeśli jesteście zatem ciekawe, na co się zdecydowałam, zapraszam do czytania dalej.
GLINKA BIAŁA
Odkąd pierwszy raz sięgnęłam po glinkę, moja cera jest w znacznie lepszej kondycji. Pozbyłam się wielu zamkniętych zaskórników, a niedoskonałości hormonalne goją się szybko i bezboleśnie. Zamówiłam więc duże, ekonomiczne opakowanie - 250g za zawrotną cenę 17,50zł.
GLINKA CZERWONA
Czerwona glinka idealnie niweluje zaczerwienienia i wzmacnia naczynka. Jest to zatem doskonały produkt dla mojego chłopaka, który ma cerę wrażliwą i (niestety) naczynkową. Za 200 gram produktu zapłaciłam 12,51zł, czyli bardzo niewiele.
GLINKA ZIELONA
W przypadku cery trądzikowej i tłustej, czyli takiej jak u mojego brata, ten produkt sprawdza się idealnie. Redukuje wydzielanie sebum, uspokaja stany zapalne i odblokowuje pory, a przy tym nie wysusza ani nie podrażnia delikatnej skóry. Cena: 14,30zł/200g
GLINKA ŻÓŁTA
Glinka żółta jest idealnym rozwiązaniem dla cery dojrzałej i szarej, z przebarwieniami, wymagającej rozświetlenia. Sprezentowałam ją zatem swojej Mamie, która bardzo chętnie jej używa i już widzi pierwsze, pozytywne efekty. Cena: 7,11zł/100g
HYDROLAT Z RÓŻY DAMASCEŃSKIEJ
Hydrolat z róży damasceńskiej już od dawna znajdował się na mojej liście must-have. Doskonale radzi sobie z zaczerwienieniem, podrażnieniami czy stanami zapalnymi na skórze. Jego jedyną wadą (choć dla wielu z Was niewątpliwie zaletą) jest zapach - miodowa woń róży, przypominająca różaną konfiturę, przyprawia mnie o ból głowy... ale czego nie robi się dla pięknej cery? Cena: 59,80zł/500ml
EKOLOGICZNE MASŁO Z MANGO
Masełko pragnęłam wykorzystać do pielęgnacji włosów, ale doskonale sprawdza się również jeśli chodzi o natłuszczanie i odżywianie naskórka. Wchłania się bardzo szybko, ponadto już niewielka ilość wystarcza, by pokryć dłonie, łokcie czy inne, suche partie skóry. Cena: 26,10zł/100g
EKOLOGICZNY OLEJ AWOKADO, TŁOCZONY NA ZIMNO
Moja Mama zachęciła mnie do kupna oleju z awokado - tłoczony na zimno posiada właściwości silnie regenerujące, nawilżające i odżywcze. Doskonale radzi sobie z chorobami skóry takimi jak łuszczyca, AZS czy egzema. Cena: 11,60zł/30ml
OLEJKI ETERYCZNE Z CYTRYNY, NEROLI I RÓŻY DAMASCEŃSKIEJ
Olejki wybrałam kierując się potrzebami mojej skóry: zależało mi na intensywnym nawilżeniu, rozjaśnianiu przebarwień i działaniu antybakteryjnym.
Olejek z cytryny faktycznie redukuje przebarwienia, a do tego pierwsze efekty widać już po tygodniu od rozpoczęcia stosowania. Cena: 10,90zł/10ml
Olejek z kwiatu neroli ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne, dzięki czemu wszelkie hormonalne niedoskonałości goją się w dość szybkim tempie. Cena: 19,90zł/5ml
Olejek z róży damasceńskiej charakteryzuje się silnymi właściwościami nawilżającymi i neutralizującymi zaczerwienienia. Doskonale sprawdza się w obu kwestiach, jedyną jego wadą (choć, jak w przypadku hydrolatu, dla niektórych - zaletą) jest miodowy zapach róży. Naprawdę intensywna woń, która dominuje nad ziołową neroli i orzeźwiającą cytryny. Cena: 29,90zł/5ml
Olejek z cytryny faktycznie redukuje przebarwienia, a do tego pierwsze efekty widać już po tygodniu od rozpoczęcia stosowania. Cena: 10,90zł/10ml
Olejek z kwiatu neroli ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne, dzięki czemu wszelkie hormonalne niedoskonałości goją się w dość szybkim tempie. Cena: 19,90zł/5ml
Olejek z róży damasceńskiej charakteryzuje się silnymi właściwościami nawilżającymi i neutralizującymi zaczerwienienia. Doskonale sprawdza się w obu kwestiach, jedyną jego wadą (choć, jak w przypadku hydrolatu, dla niektórych - zaletą) jest miodowy zapach róży. Naprawdę intensywna woń, która dominuje nad ziołową neroli i orzeźwiającą cytryny. Cena: 29,90zł/5ml
SKWALAN Z OLIWEK
Skwalan z oliwek jest dość lekki (ale nadal treściwy!) w swojej konsystencji, dzięki czemu szybko się wchłania pozostawiając skórę głęboko nawilżoną i odżywioną. Stanowi świetny dodatek do kremów, jednak doskonale sprawdza się także solo. Cena: 16zł/30ml
EKOLOGICZNY EKSTRAKT Z PRAWOŚLAZU
Ekstrakt z prawoślazu dodałam do swojego pierwszego hand-made kremu do twarzy, ale wydaje mi się, że użyłam go zbyt mało - nie odczuwam nawilżenia, a jedynie natłuszczenie skóry. Przy okazji robienia kolejnej porcji, na pewno użyję go nieco więcej. Cena: 11,90zł/30ml
EKOLOGICZNY ŻEL Z ALOESU
Żel z aloesu jest produktem płynnym. Doskonale łączy się z glinką, bazą kremową i innymi formułami kosmetyków i półproduktów. Koi podrażnienia, nawilża i wycisza stany zapalne na skórze. Świetny produkt. Cena: 8,90zł/30ml
POTRÓJNY KWAS HIALURONOWY 3%
Kwas hialuronowy to produkt, bez którego nie można obejść się dobierając odpowiednią pielęgnację. Nawilżanie głębokich warstw naskórka jest kluczową kwestią, jeśli borykamy się z bardzo suchą lub przesuszoną cerą. Doskonale radzi sobie również w przypadku skóry dojrzałej - spłyca zmarszczki, uelastycznia i przywraca jej jędrność. Cena: 27,90zł/50g
BAZA KREMOWA EKOLOGICZNA
Baza kremowa wydawała mi się idealnym produktem do rozpoczęcia zabawy z domowymi kremami. Jej skład jest znakomity, zawiera dużą ilość olejków i maseł, a ja - fanka mocnego natłuszczenia i głębokiego odżywiania, nie mogłam się bez niej obyć. Konsystencję ma dość tłustą, jednak mimo to świetnie się wchłania. Doskonale łączy się także z innymi półproduktami. Cena: 15,90zł/100g
AKCESORIA (ŁYŻKA MIAROWA, PIPETKA MIAROWA, BAGIETKA, ZLEWKA, SZKLANY SŁOICZEK)
Zabawa w małego chemika nie mogła obyć się bez odpowiednich narzędzi, wśród których znalazła się bagietka, pipetka i łyżka miarowa. Zaopatrzyłam się również w zlewkę, która okazała się pomocna przy łączeniu bazy kremowej z innymi, wzbogacającymi produktami.
Krem stworzyłam dodając do bazy olej awokado, skwalan z oliwek, żel aloesowy, ekstrakt z prawoślazu, olejki eteryczne oraz żel hialuronowy. Całość doskonale odżywia skórę, natłuszcza ją i napina, jednak brakuje mi w nim mocnego (odczuwalnego!) nawilżenia skóry - niestety jeszcze nie wiem, jak je uzyskać, dlatego wdzięczna będę za każde rady z Waszej strony.
Używacie półproduktów? Jakie należą do Waszych ulubionych? Koniecznie dajcie mi znać, może i ja powinnam się w nie zaopatrzyć!
Jak to wszystko pięknie wygląda! Czuję się zainspirowana :) a swoją drogą, też zapachu róży nie lubię, ale czasem dla urody smaruję się olejkiem różanym :))))
OdpowiedzUsuńczego się nie robi dla urody... :D hihih :D
UsuńO to chyba glinka do mnie zawita, mam czasem niezły problem z zaskórnikami...
OdpowiedzUsuńregularne stosowanie daje niesamowite efekty! warto :)
Usuńciekawe kosmetyki
OdpowiedzUsuńNajwięcej blogerów zakłada bloga na blogger, Ja zaś założyłam na tumblr , jest to platforma mało wybierana. Chce udowodnić że tej platformie można prowadzić bloga. zapraszam do mnie : http://eskucinska.tumblr.com/
jak masz tak komentować, to nie komentuj wcale ;) pozdrawiam.
UsuńUwielbiam półprodukty, biała glinka to mój must-have. Planuję się również zaopatrzyć w algi i ekstrakt ze spiruliny. Co do formuł to niestety nic nie doradzę, gdyż sama dopiero raczkuję w tym temacie. Poszukaj na stronach z półproduktami. Tam często są spisane receptury. Osobiście polecam stronę naturalnepiękno.pl są tam również filmiki i pomysły na wykorzystanie danego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńooo algi też mnie kuszą! o ekstrakcie wczoraj czytałam, też wydaje się być warty uwagi :D
Usuńa receptury na pewno przeczytam, dzięki za link <3
Mam glinkę różową i jest świetna, używam także hydrolatów <3
OdpowiedzUsuńa jakie hydrolaty lubisz? :D
UsuńŚwietny haul :) Te 'ekologiczne masło' jest bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja? Odpisz u mnie :) --> Mój blog-klik!
a owszem, świetna sprawa :)
UsuńBardziej polecałabyś na suchą skórę ciała masło mango czy shea nierafinowane?
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nierafinowane Shea :) lepiej się wchłania, głębiej nawilża i odżywia, a do tego jest dość miękkie (a przynajmniej na tyle, by bez problemu z niego korzystać), masło mango to skała :D
UsuńTeż lubię półprodukty :) ale ja bardziej przy tworzeniu pudru, cieni mineralnych czy rozświetlaczy :)
OdpowiedzUsuńa możesz coś polecić do zrobienia rozświetlacza lub pudru? :)
Usuńmasło z mango <3
OdpowiedzUsuńsuper jest :)
UsuńWłaśnie od tygodnia szykuje się do zakupu glinek.. :D
OdpowiedzUsuńpolecam, warto :D
UsuńSame cudowności, uwielbiam glinki i masełka. Dzięki za namiary, nie znałam tej strony:)
OdpowiedzUsuńjest bardzo profesjonalna z fajnym asortymentem :)
UsuńJeśli chcesz, żeby krem był bardziej nawilżający może dodaj do niego jeszcze trochę ekstraktu z prawoślazu albo gliceryny :)
OdpowiedzUsuńdodałam ekstraktu z prawoślazu, ale chyba za mało :( następnym razem dodam gliceryny :)
Usuńuwielbiam półpordukty :)
OdpowiedzUsuńzaraziłam się od Ciebie ;)
Usuń