Czasem to, co kupujemy zupełnie spontanicznie może okazać się strzałem w dziesiątkę. Tak właśnie jest z maską do włosów suchych marki Seri. Ciekawa konsystencja, skład i przede wszystkim działanie - te wszystkie cechy sprawiły, że dotąd uwielbiane przeze mnie maski Kallos zeszły nieco na drugi plan, a w mojej pielęgnacji króluje miodowo-migdałowa maska tej zupełnie dla mnie nowej, greckiej marki. Co zatem zaobserwowałam w trakcie jej używania? Jeśli jesteście ciekawe, zapraszam do czytania!
SŁOWA PRODUCENTA
Kremowa maska odżywiająca do włosów suchych i zniszczonych zawiera naturalne ekstrakty z miodu i migdałów, które są bogate w aminokwasy, cukry, witaminę A, B1, B2, C, E oraz minerały, dzięki którym włosy są nawilżone i odzyskują naturalny blask.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cocamide DEA, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Glycerin, Mel (miód), Butylene Glycol, Malic Acid (kwas jabłkowy), Actinidia Chinensis Fruit Extract (ekstrakt z kiwi), Citrus Aurantium Dulcis Extract (ekstrakt z pomarańczy), Citrus Paradisi (Grapefruit) Juice (sok z grejpfruta), Pyrus Malus (Apple) Juice (sok z jabłka), Trideceth- 9, Prunus Amygdalusdulcis (Sweet Almond) Seed Extractlm (olej ze słodkich migdałów), Panthenol, Citric Acid, Benzylalcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Cl: 19140, Cl 16185.
INFORMACJE OGÓLNE
- Dość ciężkie, plastikowe, ale bardzo solidne opakowanie w żółtym kolorze.
- Pojemność: 1000ml
- Cena: 20zł
Zapach: Miodowo-cytrusowy; mnie niestety nie przypadł do gustu ze względu na to, iż nie przepadam za słodkim zapachem miodu. Trzeba jednak przyznać, że jest bardzo naturalny.
Konsystencja: Tutaj przeżyłam niemałe zaskoczenie - produkt ma konsystencję gęstej gumy do stylizacji włosów. Nierzadko problemem jest jego równomierna aplikacja na kosmykach, jednak działanie, jakie zapewnia, w pełni rekompensuje drobne niedogodności ;)
Aplikacja: Maskę aplikuję obficie na całej długości włosów. Następnie odczekuję kilkanaście minut i spłukuję ją strumieniem chłodnej wody. Jeśli chodzi o częstotliwość stosowania - nie widzę przeciwwskazań, by używać jej nawet codziennie, choć trzeba wziąć pod uwagę zawartość substancji myjącej w składzie, jeśli Wasze włosy łatwo ulegają przesuszeniu, są wysokoporowate lub bardzo zniszczone - decyzję zatem pozostawiam Wam. Ja w swojej pielęgnacji stawiam na różnorodność, więc nie ma mowy o codziennym użytkowaniu jednego produktu.
Efekty: Włosy nabierają niesamowitego blasku, są doskonale nawilżone, odżywione, gładkie, cudownie miękkie i sypkie. Ponadto maska bardzo ułatwia rozczesywanie włosów oraz ogranicza ich plątanie w ciągu dnia. Pokochałam ją od pierwszego użycia i jestem pewna, że sprawdzi się zarówno w przypadku włosów średnio- jak i niskoporowatych (jak moje). Uważałabym jednak, jeśli jesteście posiadaczkami kosmyków o wysokiej porowatości - olej ze słodkich migdałów może okazać się za bardzo wnikający i wywołać efekt odwrotny od oczekiwanego.
Wydajność: Jeden z bardziej wydajnych produktów tego typu, ze względu na ciekawą konsystencję oraz ogromną pojemność. Z pewnością zostanie ze mną na długo.
Podsumowanie: Pomimo iż maska zawiera substancję myjącą (Cocamide DEA) oraz dwa konserwanty - choć w przypadku ekstraktów zawartych w masce - niezbędnych (Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone), na pewno wrócę do niej nie raz. Miód, kwas jabłkowy, wyciągi z kiwi, pomarańczy, grejpfruta, jabłka, pantenol oraz olej ze słodkich migdałów doskonale pielęgnują kosmyki sprawiając, że stają się zdrowe, błyszczące i cudownie odżywione. Czy Seri zajmie miejsce masek Kallos w mojej pielęgnacji? Cóż... być może! I choć cena jest nieco wyższa, niż w przypadku używanych przeze mnie dotychczas węgierskich kosmetyków, działanie ich greckiego ,,odpowiednika'' wywarło na mnie znacznie lepsze wrażenie. Serdecznie polecam Wam przetestowanie, ale uprzedzam - produkt nie występuje w pojemności mniejszej niż litr, więc jeśli jesteście posiadaczkami krótkich włosów może warto podzielić się produktem z koleżanką?
Znacie maski Seri? Jeśli tak, koniecznie dajcie mi znać, jakie efekty udało Wam się uzyskać!
Znacie maski Seri? Jeśli tak, koniecznie dajcie mi znać, jakie efekty udało Wam się uzyskać!
Zapraszam Was również do wzięcia udziału w rozdaniu na moim FP :) KLIK!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz