Poszukiwanie idealnych kosmetyków do pielęgnacji skóry głowy i włosów jest trudnym zadaniem, szczególnie, jeśli borykamy się ze schorzeniami takimi jak AZS, łuszczyca, łupież, ŁZS i tym podobnymi. Każda z tych przypadłości wymaga innego leczenia, choć z pewnością łączy je jedno - powodują swędzenie, pieczenie i ogólny dyskomfort, a w dodatku wyjątkowo trudno znaleźć produkty, które sprawdziłyby się podczas codziennego stosowania - nie zaszkodziły, a może nawet wspomogły leczenie u dermatologa.
Od lat testuję szampony drogeryjne i apteczne. Staram się wybierać produkty przyjazne składowo, choć zdarza się, że do mojej pielęgnacji dołączają kosmetyki z zawartością SLS lub SLES, mimo że ze względu na chorobę (łuszczycę) powinnam się ich wystrzegać. Do mojej pielęgnacji (nie tylko włosów, ale również twarzy i ciała) kilka miesięcy temu dołączyła nowa firma, która absolutnie mnie zachwyciła i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, bym mogła wrócić do produktów innych firm. Solverx oczarował mnie już swoimi kremami i balsamami, które bardzo pomagają mi w walce z moją przypadłością. Gdy w moje ręce trafiły szampony wiedziałam że będą genialne jeszcze zanim zaczęłam ich używać - składy i doświadczenie mówiły same za siebie. Moje przeczucie mnie nie zawiodło - nowe produkty do włosów naprawdę rewelacyjnie sprawdzają się w mojej pielęgnacji nie tylko pod kątem ładnego wyglądu włosów, ale również realnego wpływu na kondycję mojej chorej skóry. Jeśli jesteście ciekawe, dlaczego będę regularnie wracać do szamponów Solverx, koniecznie czytajcie dalej!